Strumień z pieniędzmi nad Wisłą wysycha
Kryzys w branży młodych, innowacyjnych firm na dobre zadomowił się w naszej części Europy. Czy w takim klimacie jest szansa na budowanie jednorożców?
Pierwsze pięć miesięcy bieżącego roku na rodzimym rynku inwestycji venture capital nie napawa optymizmem – brakowało tzw. megarund, wyceny start-upów ostro spadały, a fundusze VC nie sięgały specjalnie głęboko do kieszeni. I kwartał 2023 r. przyniósł prawdziwe tąpnięcie – łączna wartość finansowania firm technologicznych w naszym kraju sięgnęła 446 mln zł, gdy rok wcześniej było to prawie 1,17 mld zł.
II kwartał nie przyniósł przełamania, przy czym maj okazał się istną inwestycyjną posuchą. Jak podaje Polski Fundusz Rozwoju, w ciągu pierwszych dwóch tygodni bieżącego miesiąca doszło jedynie do dwóch inwestycji (BioCam, który opracował endoskopową pigułkę, pozyskał 2 mln zł, zaś aplikacja Insbuy, służąca do e-zakupów, wsparta została przez fundusz Spinaker Alfa).
Topniejące wyceny
Polska pod tym względem nie jest odosobnioną wyspą. Rynek start-upowy załamał się w całej Europie. Hamowanie przyszło zza oceanu, co było m.in. skutkiem kryzysu gospodarczego, do którego dołożył się m.in. upadek banku SVB w Dolinie Krzemowej. W konsekwencji aktywność inwestorów wysokiego ryzyka na świecie skurczyła się do poziomów niewidzianych od kilku lat. Eric Demuth, szef Bitpandy, austriackiego jednorożca (innowacyjnej spółki o wycenie ponad 1 mld dol.), twierdzi, że w przypadku fintechów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta